Info
Ten blog rowerowy prowadzi Krysiorek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 543.03 kilometrów w tym 67.00 w terenie. Mój blog jest administrowany przez wujka Misiacza. Jeżdżę z prędkością średnią 15.59 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 1
- 2014, Marzec1 - 1
- 2013, Sierpień2 - 1
- 2013, Maj1 - 2
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik1 - 3
- 2012, Czerwiec2 - 4
- 2012, Maj5 - 3
- 2012, Kwiecień1 - 4
- 2012, Marzec1 - 3
- 2011, Październik1 - 4
- 2011, Wrzesień2 - 1
- 2011, Czerwiec1 - 1
- 2011, Kwiecień3 - 3
- 2011, Styczeń1 - 4
- 2010, Wrzesień2 - 2
- 2010, Sierpień2 - 5
Polecane linki
Dane wyjazdu:
19.50 km
1.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Z ciocią Basią, wujkiem Misiaczem i tatą...
Niedziela, 10 kwietnia 2011 · dodano: 10.04.2011 | Komentarze 0
Dziś po długiej przerwie ruszyłam na trasę. Tym razem w siedzisku wiózł mnie tatuś, a ciocia Basia i wujek Misiacz jechali obok nas na swoich rowerkach.Troszkę robiłam sceny i się mazałam na początku, ale to chyba ze wzruszenia, że w końcu wsiadam na rower po tak długiej przerwie. ;)))
Pojechaliśmy przez Centralny i dalej przez ul. Derdowskiego do skrzyżowania ul. Taczaka z ul. Łukasińskiego. Tam pozowałam do zdjęć.
Ja i mój tatuś.
Potem pojechaliśmy do dziadka i babci do Mierzyna.
Wujek Misiacz rozdał pyszne batoniki muesli, które z radością wciągnęliśmy, pozując w przysiadzie do zdjęcia.
A to zdjęcie zrobione przez dziadka z balkonu.
Po zjedzeniu batonika morda mi się aż sama śmiała, mam nadzieję, że tatuś zakupi w Lidlu cały worek tych pyszności. Od dziś wycieczki będą mi się również kojarzyły z przyjemnością pożerania tych zdrowych słodkości. ;)
Kategoria Wycieczki z wujkiem Misiaczem